Tłumaczenia w kontekście hasła "have you slept with since" z angielskiego na polski od Reverso Context: How many guys have you slept with since we started shooting this show? Median Comedian PL: Z iloma kobietami spałeś? #kawal #dowcip #zart #smieszne #smiesznefilmiki #humor #komedia #mediancomedianpolska Tłumaczenia w kontekście hasła "spałeś z facetami" z polskiego na hiszpański od Reverso Context: Kiedyś też nie spałeś z facetami. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Translations in context of "Chwaliłeś się obrazem" in Polish-English from Reverso Context: Chwaliłeś się obrazem przed całym miastem. Tłumaczenia w kontekście hasła "spałeś w łóżku" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nareszcie spałeś w łóżku ubiegłej nocy. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Page 5 Read Część 7 / 2 from the story Mata||Daj sobie spokój by 33WikaM (Gombao33kurwo) with 1,280 reads. miłość, popular, matczak. - Nie rób tak. - rzucił st . Żona pyta męża: – Z iloma kobietami spałeś? – Tylko z Tobą, Najdroższa. Z innymi nigdy nie zmrużyłem nawet oka ;) Chapter Text Grupa przyjaciół umówiła się na nocowanie u Harry’ego i Ginny w piątek wieczorem. To było spontaniczne i niespodziewane, ale pomyśleli, że będzie świetna zabawa. Tak więc kiedy Hermiona wróciła z pracy do domu, teleportowała się z Luną do Harry’ego i Ginny. Ron i George szybko zdali sobie sprawę z tego, że popełnili błąd, ponieważ ich wynalazek wciąż się nie przyjął. Billowi udało się znaleźć przeciwzaklęcie i nałożył je na mieszkania, Muszelkę i Norę. Dodatkowo przeklął obu braci.— Hej, wszystkim! — przywitała się Hermiona.— Dobrze was widzieć — powiedziała Ginny.— Tak, bo przecież nie widzieliśmy się dzisiaj rano. — Teo uśmiechnął się.— Och, cicho — mruknęła Luna, siadając obok siedzieli wokół, rozmawiając, śmiejąc się, pijąc kremowe piwo i dobrze się bawiąc. Po chwili Pansy wpadła na pomysł.— Zagrajmy w grę! — wykrzyknęła.— Och, przepraszam, nie zdawałem sobie sprawy, że mamy po dwanaście lat. — Ron zaśmiał się.— Zamknij się, Łasic — rzuciła Pansy.— Wytłumacz się, Mopsiuku — odpowiedział Neville.— Och! Zagrajmy w „Prawdę czy wyzwanie”! — zawołała Luna.— Czytasz mi w myślach! — Pansy rozpromieniła się.— Nie mogę czytać w twoich m…— Bez obaw, kochanie. — Teo westchnął, klepiąc blondynkę po w kręgu, a Ginny położyła na środku butelkę.— Dobra, więc ten, kto kręci butelką, pyta, a ten, kogo wskaże, mówi prawdę lub robi wyzwanie. Jeśli zrezygnuje, udaje się na pięć minut do ogrodu — wyjaśniła. — Ja zacznę. — Obróciła butelką, która wskazała Neville’a. — Sprout, prawda czy wyzwanie?— Wybieram wyzwanie. Znając ciebie, Gin, sprawisz, że wypłyną ze mnie wnętrzności. — Uśmiechnął się.— Dobrze… wyzywam cię do stania na rękach — wybrała losowo, nie do końca tego przewrócił oczami, ale mimo to wstał i stał na rękach przez około trzy sekundy, zanim się przewrócił.— Zrobione. — Uśmiechnął się, dołączył do kręgu i zakręcił butelką. — Harry, prawda czy wyzwanie?— Wyzwanie — odpowiedział.— Dobrze… Hmm, nie wiem…— Och! Mam coś! — wykrzyknął Teo i szepnął coś do ucha Neville’a, powodując, że ten wybuchnął śmiechem.— Harry, jest szansa, że mnie zabijesz, ale… Spędź siedem minut w niebie z Ginny… z Ronem w pokoju. — Zachichotał i wszyscy zaśmiali się, z wyjątkiem Harry’ego, Ginny i Rona, którzy rzucali Teo mordercze spojrzenia.— Nie ma mowy. Ten czas z George’em był wystarczająco traumatyczny — warknął Harry.— Czekaj, jaki czas z George’em? — zapytała Hermiona.— Ja i Harry całowaliśmy się w kuchni, kiedy wszedł George. — Ginny skuliła się.— Doberrreek — wysyczał Harry do jej ucha, sprawiając, że jej twarz zbladła.— Możesz zrezygnować — zasugerowała Luna.— Chodźcie, Ginny i Ron — prychnął Harry, biorąc Ginny za rękę i cała trójka poszła do wciąż wpatrywał się w grupę i mamrotał coś pod nosem. Po kilku minutach wrócili; Ginny wyglądała na oszołomioną, a Ron na straumatyzowanego na zawsze. Chwycił Teo za kołnierz koszuli i wycelował w niego różdżką.— Skrzywdzono mnie na całe życie. Nigdy więcej nie będę mógł spojrzeć mojej siostrze lub najlepszemu kumplowi w oczy, więc każ mi to zrobić jeszcze raz, a zamorduję cię — syknął, po czym usiadł z powrotem.— Harry, twoja kolej na kręcenie — powiedziała butelką, która wskazała na Teo.— Prawda czy wyzwanie? — zapytał z diabelskim błyskiem w oku; to był jego czas zemsty.— Prawda, to mniej śmiercionośne — mruknął.— W porządku. Z iloma dziewczynami spałeś?— Wow, dzięki, Harry. Jako jego dziewczyna naprawdę muszę to wiedzieć — powiedziała Luna sarkastycznie.— Hej, myślisz, że podobało mi się, że przeleciałaś Neville’a na ósmym roku? Około dziesięciu, licząc szybko — oświadczył Teo.— Chwila, chwila. Co zrobili Neville i Luna?!— Dzięki, ludzie — powiedział Neville i uszczypnął się w nos. — Jednorazowa akcja, uśmiechnął się i ponownie zakręcił butelką. Wylądowała na Lunie.— Prawda — wymamrotała, a jej twarz wciąż była czerwona ze wstydu.— W porządku, kto jest lepszy: ja czy Neville? — Uśmiechnął uderzył go w głowę, a Neville omal udławił się własną śliną.— Nie odpowie na to — wymamrotał szybko.— Tak, nie odpowiem — dodała Luna.— Dobrze, więc do ogrodu.— Nienawidzę cię, Teodorze… Ja… nie mogę na to odpowiedzieć! Raz spałam z Neville’em, a z tobą dwa lata! Sprout jest moim najlepszym przyjacielem, a Teo moim chłopakiem. Czuję się jak największa dziwka na świecie! — wykrzyknęła Luna.— Dobrze, zamknij oczy i oczyść umysł — powiedział Ron, a Luna to zrobiła. — Zadam ci kilka pytań, ale nie możesz się zastanawiać.— Za gorąco czy za zimno?— Za zimno.— Górna koja czy dolna koja?— Górna koja.— Dzień czy noc?— Dzień.— Teo czy Neville?— zakryła usta dłonią i otworzyła oczy. Pozostali zaczęli chichotać, podczas gdy Luna, Teo i Neville rzucali niezręczne spojrzenia.— Masz chęć się wytłumaczyć? — Ginny roześmiała się.— Cóż… Neville jest bardziej… Teo nie… Nev ma… Teo zawsze… Och, walić was wszystkich! — wrzasnęła Luna.— Żałuję moich życiowych decyzji — powiedział Teo śpiewającym tonem.— To tak, jak ja! — dodał Neville.— I ja. — Luna skuliła się.— Dobra, zanim zrobi się niezręcznie, Luna, zakręć. — Hermiona zaśmiała Ginny.— Wyzwanie — powiedziała od razu.— Dobrze… Zjedz łyżkę musztardy — wymyśliła wstała i poszła do kuchni. Wróciła z łyżka musztardy i zjadła ją jak łyżkę cukru.— Jak?! No jak?! — zapytał Blaise.— Nie jest taka zła — odpowiedziała i zaniosła łyżkę do toczyła się dalej i stawała coraz dziwniejsza. Ron musiał zjeść kawałek cebuli, Blaise wykrzyczał przez okno swoje dziecięce przezwisko, Pansy pocałowała Harry’ego, a Teo spędził dwie minuty, wstrzymując oddech.— Ginny, prawda czy wyzwanie? — zapytał Ron.— Prawda — odpowiedziała.— Dobra, co pisałaś w swoim pamiętniku jako dziecko? Wiesz, tym po Riddle’u? — sprecyzował.— Och! Cóż, mogę wam w tym pomóc. — Harry zaśmiał się i zerwał na nogi.— Harry, proszę, nie! — Ginny błagała, ale on już biegł na górę. Wrócił z różowym, kwiatowym notatnikiem. — Harry, przysięgam, że jeśli przeczytasz chociaż jedno słowo, odwołam ślub.— Och, masz rację. Ty powinnaś to przeczytać! — wykrzyknął i podał na niego, poczerwieniała i wsunęła notatnik w jego ręce.— Dobra. Ty to zrób — mruknęła, wpatrując się w podłogę.— W porządku. — Harry roześmiał się i odchrząknął. — „Drogi pamiętniku, cześć, jestem Ginny. Mój ostatni pamiętnik, który prowadziłam, nie był zbyt dobry; wiesz, odpisywał do mnie i próbował pożreć moją duszę. Tata sprawdził ten, by upewnić się, że jest bezpieczny. Uratował mnie chłopiec o imieniu Harry Potter i był niesamowity. To ten Chłopiec-Który-Przeżył zabił Voldemorta! Muszę przyznać, że być może troszeczkę się w nim zadurzyłam, ale kto by nie chciał? Ma naprawdę ładne oczy i miękkie włosy. Napisałam mu w zeszłym roku kartkę walentynkową, ale nie sądzę, że mu się spodobała. Nigdy by mnie nie polubił. Jest przyjacielem mojego starszego brata, Rona, i prawdopodobnie przez to myśli, że jestem super dziwna. Ron i bliźniacy zawsze gadają o mnie głupoty. Ale to nic, bo teraz wiem, jak ich przekląć, więc mam nadzieję, że przestaną. Może w ten sposób ja i Harry możemy zostać przyjaciółmi, a gdy będziemy starsi, powiem mu, że go lubię. Podpisano: Gin.”Cała grupa skręcała się ze śmiechu z wyjątkiem Ginny, która wpatrywała się w Harry’ego.— Nienawidzę cię, Bongo — wymamrotała.— Jesteś pewna? Możemy przeczytać jeszcze inne…Ginny wzięła notes od niego i przycisnęła do piersi.— Co się stało z jego oczami, które są tak zielone jak świeżo marynowana ropucha? — Ron uśmiechnął się.— Jego włosy są czarne jak tablica — kontynuowała Hermiona.— Chciałabym, by był mój, jest taki boski. — Draco roześmiał się.— Walcie się wszyscy — warknęła zaśmiał się i pocałował ją w policzek.— Też cię kocham, Dziewczyno Pottera — powiedział.— Nie! — warknął Ron.— Nie? — powtórzył Harry.— Po tym, co Nev i Teo kazali nam zrobić, masz zakaz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż dziesięć stóp, kiedy jestem w tym samym pomieszczeniu, co wy — odpowiedział.— Och, naprawdę? A co, jeśli zrobię to? — zapytała Ginny i objęła Harry’ego ramieniem.— A jeśli zrobię to? — zadrwił Harry i pocałował Ginny.— A co myślisz o tym?Ginny uśmiechnęła się i usiadła na kolanach Harry’ego. Ron wpatrywał się w nich, zaciskając pięści, podczas gdy inni się śmiali.— Zamorduję cię. Wystarczy, że się oświadczyłeś, a potem ją zapłodniłeś. Dłużej tego nie zniosę! — załkał Ron.— Przeżyjesz. — Hermiona uśmiechnęła się. — Ale, wracając do gry! {"type":"film","id":710594,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/serial/Spos%C3%B3b+na+morderstwo-2014-710594/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum serialu Sposób na morderstwo 2014-10-14 23:03:49 Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że autorzy serialu na siłę chcieli wcisnąć widzom za dużo romansu? Każdy prawie z bohaterów jest wplątany w zdradę. Nie wiem czy to jeden z elementów fabuły serialu, ale wg mnie złym zabiegiem jest łączenie tego razem z wątkiem morderstw i spraw prawniczych. Być może dla amerykanów to jest chleb powszedni, ale chyba nie co druga osoba, chyba, że już jest u nich tak źle. Oczywiście moja opinia jest tutaj subiektywna, gdyż będąc szczerą nie lubię jak do dobrej fabuły jest dodane za dużo romansu lub każdy z każdym siebie zdradza. Jakbym chciała coś takiego oglądać to bym zaczęła serial romantyczny. Jeśli jednak coś ciekawego wyjdzie z tego wątku to cofam, ale jak na razie to dla mnie zbędny element. Shirocat mam identyczne odczucia. serial ma całkiem niezłą fabułę i niezły pomysł, ale zdrady/romanse przechodzą na jakiś wyższy level.. Gubio ocenił(a) ten serial na: 7 Shirocat Serial byłby genialny, dałbym mu nawet i 9, gdyby nie te spłycanie całej historii do gejowskiego kilka odcinków i z odcinka na odcinek, wszystko coraz bardziej sprowadza się do jednego tematu. Facet przelatuje innego i dzięki temu zdobywa dowody które pomagają rozwiązać sprawę. Dodatkowo z odcinka na odcinek te sceny zajmują coraz więcej czasu antenowego i są coraz dobitniejsze. Po 4 zaczynam się zastanawiać czy to kryminał, czy reklama promująca LGBT. Gubio Najśmieszniejsze było, jak ta czarnoskóra dziewczyna odkryła, że jej facet miał w życiu epizod gejowski i zamiast się wkurzyć na maksa i pewnie znienawidzić gościa za kłamstwo (tak by postąpiła większość zdradzonych kobiet/mężczyzn), to ona mówi "to nic złego, mam kuzyna geja, możemy się przyjaźnić...". Żeby tylko serial nie został posądzony o homofobię, nawet w kontekście oszukanej dziewczyny. Dla mnie to paranoja. Gubio ocenił(a) ten serial na: 7 Mikasa08 Mimo że masz rację, muszę nadmienić, że "zostańmy przyjaciółmi" to przecież ładnie brzmiące "z nami koniec, sukinsynu!":PA w tych czasach, ludzie są odzwyczajeni od prawdomówności i reagują na nią niezbyt przyjaźnie. Teraz to nawet strach powiedzieć "kocham cię" - przynajmniej nie powinno się ryzykować przed rokiem znajomości i miesiącem w łóżku;)Zresztą Który facet przyznałby się do gejowskiego epizodu?:) A nawet gdyby, to jakby zareagowała kobieta? Pewnie pomyślałaby "skoro opowiedział o tym, to co pominął? W końcu ja mu powiedziałam, że jest moim 3 a nie 25":d Na ile szczerości i w którym momencie, można sobie pozwolić, aby nie popsuć relacji a okazać szczerość?I pozostaje jeszcze kwestia okoliczności w jakich wyznanie nie padło. Bo jeśli się nad tym zastanowić, to wiele osób ma problem ze zdefiniowaniem seksu. Są jego różne odmiany i różne okoliczności zaistnienia; czy można go sprowadzić do penetracji lub orgazmu? A jeśli tylko jedna strona otrzymuje "satysfakcję" to jak się to liczy? To może brzmieć śmiesznie, ale dobrym przykładem jest prezydent z USA i jego asystentka. W czasie badania na wykrywaczu kłamstwa, na pytanie o uprawianie seksu, oboje odpowiedzieli inaczej, a oboje mówili prawdę! Jak to możliwe? Otóż, to co dla niej było seksem, nie było tym dla niego. A przecież pytanie może być dość niejednoznaczne, np "Z iloma dziewczynami spałeś?"On odpowiada: "z żadną" - bo przecież mógł być męską prostytutką, lub po seksie wracał do domu:d (o pedofilii, zoofilii czy nekrofilii nawet nie wspomnę:p)Z tym seksem jest jak ze zdradą, Ty nazywasz tak kłamstwo, inni seks w czasie bycia razem. Shirocat Wydaje mi się, biorąc pod uwagę szarawą moralność pani prawniczki oraz jej męża, zdrady mogą być elementem podkreślenia. Ponadto, oni nie są w tym małżeństwie do końca szczęśliwi i szukają pocieszenia. Oprócz tej pary mamy Connora, który związków nie uznaje. Nie wiem, może myślisz jeszcze o studentce prawa? Ona prawdopodobnie z tym swoim chłopakiem nie była zbyt szczęśliwa (helou, jest info, że ją zgwałcił). No, to w zasadzie jedna pełna zdrada, jedna nie-do-końca-zdrada i coś dziwnego, co działo się pomiędzy zamordowaną studentką a profesorem. Sarcia924 zapytał(a) o 11:31 Z iloma osobami najwięcej spałeś/łaś w swoim życiu? Dla ścisłości: NIE CHODZI O STOSUNEK PŁCIOWYTylko np. o kolegów,koleżanki,braci,siostry itd. itd. kogoś z rodziny ... Oddaj swój głos, aby poznać wyniki ankiety lub zobacz wyniki 1-2 3-4 5-6 7-9 1O-12 Więcej <333 Nie mam tak dużego łóżka by wszystkich pomieścić, śpię sam/a a goście na macie lub czymś podobnym. Inna odpowiedź. Zobacz inne ankiety 0 ocen | na tak 0% 0 0 "Wiem, że radzisz nie dyskutować z chłopakiem o tym, ilu miało się kochanków, ale czy rozmawiać o tym z narzeczonym, za którego wychodzę za mąż? Czy to coś, o czym powinien wiedzieć? A raczej, czy jeśli partner chce wiedzieć, mam z nim o tym dyskutować?" - pyta nasza czytelniczka. Nie jestem zwolenniczką zdradzania "liczby" w żadnych okolicznościach. Choć to pytanie wydaje się niezwykle popularne, nie wierzę, że ludzie dorośli, którzy skończyli 18 lat, pytają swoich partnerów o to, z iloma kochankami byli w łóżku. Tak jak większość kobiet zakłada, że mężczyzna jest "dobrą partią", gdy ma stopień naukowy i sporo zarabia, a wielu mężczyzn uważa kobietę za "materiał na żonę", jeśli ta potrafi zachować się w kuchni, ludzie - a zwłaszcza mężczyźni - są przekonani, że "liczba" świadczy o wartości, moralności i wskazuje, czy osoba jest godna być ich parterem. Tak nie jest. Odpowiedź na pytanie o to, ilu miało się kochanków, nie niesie żadnych przydatnych informacji. Czterdziestolatka może powiedzieć, że trzech. W miarę bezpieczna liczba, tylko że nadal nie wiadomo, czy były to poważne związki, czy któryś z mężczyzn był żonaty albo czy przypadkiem wszyscy kochankowie nie spotkali się w jednym łóżku w jakimś szalonym ménage a trois (plus jeden) tydzień wcześniej, przy czym jeden z uczestników to przyszły drużba narzeczonego. W przypadku kobiety nie ma dobrej odpowiedzi - każda prawdopodobnie zostanie wykorzystana przeciwko niej, dlatego zawsze radzę nie mówić. I nieważne, że w porównaniu z pytającym mężczyzną przeszłość kobiety jest nudna i monotonna. Prędzej czy później kobieta zostanie potraktowana z pogardą - nawet jeśli jest dziewicą. W najlepszym razie czeka ją tzw. slut-shaming, czyli wyśmiewanie i poniżanie za to, że prowadzi życie seksualne. Nie jest tajemnicą, że w kwestii seksu w naszej kulturze mężczyzn obowiązują inne, bardziej liberalne standardy, i że wielu mężczyzn to wykorzystuje. Gdy na pytanie odpowiada facet, to bez względu na to, jak wysoką liczbę poda, zwykle kwituje się to wzruszeniem ramion, zgodnie z przekonaniem, że "cóż, chłopcy zawsze będą chłopcami". Kilka miesięcy temu uczestniczyłam w panelu dyskusyjnym zorganizowanym przez czasopismo "Essence". Wraz ze mną przy stole zasiedli czołowi blogerzy piszący o związkach: Damon Young z "Very Smart Brothas", Anslem Samuel z "Naked With Socks On", Jozen Cummings z "Until I Get Married" i Charli Penn-Watkins z "Man Wife and Dog". Cummings zachwycał się dojrzałością kobiet, które nie wypytują o kochanki z przeszłości. Musiałam mu coś wyjaśnić: to nie jest oznaka dojrzałości. Taka postawa wynika ze świadomości, że gdybyśmy my, kobiety, zaczęły oceniać mężczyzn tak, jak oni oceniają nas - na podstawie liczby partnerów seksualnych - nie pozostałoby nam zbyt wielu kandydatów do umówienia się na randkę. Faceci, wszyscy po 30., przyznali, że od lat nikt nie pytał ich o to, ile mieli kochanek ani sami nikomu nie zadawali tego pytania. Kilku przyznało nawet, że odkrycie, że kobieta jest "zbyt doświadczona", może być niepotrzebnym ciosem dla ego. Doszliśmy do wspólnego wniosku, że najlepiej radzić naszym czytelnikom, by nie zadawali tego pytania. A jeśli mają pecha i sami zostali postawieni pod murem, powinni skłamać lub unikać udzielania odpowiedzi, próbując przy tym wybadać, o co w rzeczywistości chodzi dociekliwemu partnerowi. W tej sytuacji odpowiadamy pytaniem na pytanie: "Czego tak naprawdę chcesz się dowiedzieć?". Zazwyczaj pytający próbuje się zorientować, czy kobieta jest bardziej doświadczona od niego, czy może być dobra (lub nie) w łóżku, jakie jest prawdopodobieństwo, że zarazi go chorobą weneryczną i czy powinien liczyć się tym, że wpadnie na któregoś z jej byłych kochanków. Jeśli myślicie o ślubie, zakładam, że twój narzeczony już wie, czy jesteście do siebie seksualnie dopasowani. Być może jednak czuje się niepewnie i zastanawia się jak wypada w porównaniu z innymi mężczyznami. Jeśli znalazłaś się w takiej sytuacji, odpowiadając na pytanie tylko otworzysz puszkę Pandory. Postaraj się tego uniknąć, powiedz mu coś, co mile połechce jego ego: "Kochanie, jesteś najlepszy". Bez względu na prawdziwość tego stwierdzenia to jedyna rozsądna odpowiedź dla mężczyzny, którego planujesz poślubić. Rozmawiacie o małżeństwie, więc zakładam, że macie za sobą wiele wspólnych wyjść, a on rozeznał się już wśród twoich przyjaciół i wie, czy w kręgu waszych wspólnych znajomych są jacyś twoi byli. Mam nadzieję, że do tej pory oboje robiliście testy i co roku regularnie się badacie. Jeśli nie, nie lekceważ tego: od razu idźcie do najbliższego lekarza lub kliniki i się przebadajcie. Od czasu do czasu zdarza się facet, który po prostu nie odpuści, aż zdradzisz, ilu miałaś kochanków. Wiedz, że to sygnał ostrzegawczy. Prawdopodobnie nie jest zbyt wyedukowany w kwestii tego, co ważne w związku, więc gdy w końcu zbrzydnie ci wiercenie w brzuchu i szczerze mu odpowiesz, zapewne znów zademonstruje ci to w jakiś inny, równie archaiczny i seksistowski sposób. W tym miejscu nie pozostaje nic innego, jak bieg - nie spacer - w kierunku najbliższego wyjścia. Twoi byli nie są jego jedynym problemem. Powodzenia!

z iloma dziewczynami spałeś